Do przeprowadzki jeszcze tydzień :)
Od 10 lipca planujemy pomału sie przeprowadzać.
Mąż bierze 3 tygodniowy urlop. W pierwszym tygodniu będziemy jeszcze kończyć niedoróbki typu listwy przypodłogowe oraz skręcać pozostałe meble, wieszać reszte lamp i ogólnie ogarniać dom.
Mycie okien to będzie wyzwanie. Największy bałagan panuje jednak w garażu i kotłowi. Tam to chyba zejdzie nam ładnych kilka dni :(
Garaż wykańczaliśmy jako pierwszy, żeby od początku móc w nim składować rzeczy :) I w konsekwencji jest tak zagracony, że zastanawiam się czego tam jeszcze nie ma :)
Za każdym razem jak jedziemy na budowe to zabieramy coś ze sobą, żeby później mniej razy kursować.
I tak z aktualnych rzeczy to pouzupełniałam trochę szafki kuchenne. I muszę Wam powiedzieć, że wcale ich tak dużo nie mam :( i nie wiem jak sie pomieszczę ....
Na zioła kupiłam sobie takie fajne osłonki w ikea. Na żywo wyglądają bosko :)
W le mans'ach będe trzymać głównie talerze.
Filiżanki na herbatę i czajniczki postanowiłam dać w okolicach ekspresu do kawy
a filiżanki i kubki kawowe przy kafetejce
i ta szafka okazuje się niewystarczająca :( Jak zwiozę pozostałe szklanki do latte macchiato to na filiżanki do espresso juz nie będzie miejsca.
Powiem Wam, że nie jest to łatwe zadanie rozplanowanie umieszczenia poszczególnych sprzętów w kuchni, ale na pewno przyjemne :)
Miłej niedzieli !!